„Co innego mieć wybór i zdecydować się na takie, a nie inne życie, a co innego nie mieć żadnego wyboru”. Bohaterowie książki Ally Condie właściwie nie maja wpływu na nic. Społeczeństwo decyduje za nich –ono wie najlepiej, co jest dobre, a co złe. Ale czy na pewno…?
Cassia została wychowana w przekonaniu, że otacza ją idealna rzeczywistość, najlepsza z możliwych. Na uroczystości Doboru na ekranie pojawiła się twarz jej Wybranka –oczywiście pasującego do niej w każdym względzie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby następnego dnia nie ujrzała twarzy kogoś zupełnie innego… I choć Społeczeństwo przekonuje ją, że to tylko mała usterka, Cassia coraz częściej zaczyna myśleć o „tym drugim”. Wybranek – Xander, to dla niej pewność, stabilizacja, życie bez niespodzianek, dobrze znane. „Ten drugi” – Ky, to tajemnica, niepewność, droga ku nieznanemu, pełna emocji i znaków zapytania. Który wybór okaże się bliższy sercu? Czy Cassia w ogóle będzie miała prawo wyboru…? Warto przekonać się o tym osobiście.
„Dobranych” określiłabym mianem romantycznej antyutopii. Romantycznej, gdyż nie brak w książce pięknych momentów, wręcz poetyckich, nie brak i ciepła, choćby przemykającego na stronicach od czasu do czasu. Utopi, dlatego, że przedstawia społeczeństwo przyszłości, całkowicie podporządkowane władzy Funkcjonariuszy. To bardzo ciekawa pozycja – w dobie wampirów, dziwnych istot, stworów i strachów, nagle z odsieczą przybywa książka, która poniekąd magiczna, a w swej treści kryje prawdę o życiu.
Świat stworzony w „Dobranych” wciąga od pierwszej strony. Jest tak wymowny, realistyczny i ciekawie opisany, że nie sposób go opuścić, aż do ostatniej kartki. Nie ma tu niedomówień. Wszystko do siebie pasuje, współgra ze sobą, tworząc iście wyborną całość. Dawno nie czytałam takiej lektury –lektury, która do granic możliwości zainspirowała moją wyobraźnię.
I gdybym tylko mogła, wzięłabym jakieś ostre narzędzie i przebiła szklaną kulę z okładki. Dlaczego? – tego dowiecie się sięgając po książkę.
Moja ocena: 6/6
Dane o książce: Ally Condie, Dobrani, Wydawnictwo Prószyński i S-ka 2011, s. 352.
zaciekawiłaś mnie :) nie czytałam jeszcze takiej książki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie. Jak ją wcześniej widziałam to tylko prześlizgnęłam się wzrokiem, bo "Dobrani" kojarzy mi się z jakimś romansidłem, a tu proszę jaka przyjemna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńSporo dobrego o tej książce czytałam i z przyjemnością wezmę się do czytania:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
ależ narobiłaś mi na nią ochoty:) jak tylko uda mi się odłożyć trochę grosza będę polować na allegro.
OdpowiedzUsuńCzytałam i jestem zachwycona!!! Nie mogę się doczekać kolejnej książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam gdzieś już tą książkę, ale okładka mnie zniechęciła, nie wiem czemu ale odniosłam wrażenie, że to romansidło jakieś, teraz widzę jak wielki błąd popełniłam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znowu gdzieś ją przypadkiem zobaczę i wtedy z pewnością kupię.
Jakie wymowne jabłuszka ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce. Ja także myślałam, że to typowy romans, coś na styl „Zmierzchu” tylko w innej scenerii. A proszę, jest coś więcej, jest inaczej i to "coś" całkiem ciekawie się zapowiada :P
Miałam okazję dostać tę książkę, ale zrezygnowałam - nie przekonywała mnie z opisu... Najwyraźniej źle zrobiłam. Jak znajdę czas i będę miała okazję, to z chęcią się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńMagiczna recenzja ! Czytałam już sporo recek tej książki, które z resztą mnie przekonały do kupna, ale twoja jest tak napisana, że czyta się ją szybko, płynnie i mega mnie zachęca - do wyjścia z domu, udania się do jakiejś księgarnii, zatopienia się w Dobranych :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Wam się podoba i dostrzegacie w tej książce coś więcej ponad reklamowany romans. Uważam, że to duże spłaszczenie dla tej książki, bo konstrukcja świata, wydarzenia, wątki w ogóle nie sprowadzają się jedynie do wiadomego...
OdpowiedzUsuńFemme -mnie mile ta książka zaskoczyła, bo po opisie to raczej miałam mieszane odczucia...
Aniusiaczek -dzięki za miłe słowa ;)
Muszę przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu się przymierzam do lektury
No to mnie zachęciłaś ;)
OdpowiedzUsuńGdzieś już ją widziałam i niestety okładka mnie zniechęciła. Teraz mam motywacje by jej poszukać.
Skojarzyło mi się to trochę z filmem "Gattaca" z Umą Turman i Ethanem Hawke. W każdym razie fajna recenzja, nie wykluczam że sięgnę po książkę :)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad kupnem tej książki, ale doszłam do wniosku, że może nie być ciekawą pozycją. Jednak, piszesz, że wciąga, więc chyba zabiorę się za "Dobranych", ale poczekam, aż pojawi się egzemplarz w bibliotece.
OdpowiedzUsuńA i czy ta historia będzie jakoś rozwijana? Czy jest, to pierwszy i jedyny tom?
Mam na widoku agrafkę, mogę Ci użyczyć ;)
OdpowiedzUsuńA tak na serio serio, strasznie Ci zazdroszczę tej książki. Tak zazdroszczę, że chyba sama sobie ją kupię ;)
Julia -z tego co się orientuję, to będą jeszcze dwie części -czyli cała seria liczy sobie 3 tomy (drugi dopiero w okolicach listopada). Myślę, że nawet przeciwnicy serii spokojnie mogą przeczytać pierwszy tom -choćby dla ciekawie przedstawionego świata. I co najważniejsze akcja nie urywa się w momencie kulminacyjnym i nagłym -ciąg dalszy nastąpi! ;)
OdpowiedzUsuńTo mnie skusiłaś... Będę teraz musiała nastawić się na caluśką serię, tylko najpierw muszę upolować "Dobranych" [czytaj, nie odpuszczę sobie tej książki] :D
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej pozycji, a twoja recenzja tym bardziej zachęciła mnie do przeczytania!
OdpowiedzUsuńOjej, jaka Ci się trafiła ciekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze nie sądzę, aby społeczeństwo za paręnaście lat(tysięcy?) poszło w ograniczanie, a nie w niezależność, ale pomysł książki jest tak ciekawy i zgrabny, że nie chce mi się nawet przykładać do mojego stwierdzenia wagi.
I chociaż to romans jest ukazanany na tak ciekawym tle, że zdecydowanie po tą pozycje sięgnę.
A społeczeństwo bardzo często nas obecnie ogranicza i w jakiś sposób więzi swoim obłudną dulszczyzną.
:)
Uwielbiam, że na twoim blogu,mogę się dowiedzieć o tak ciekawych pozycjach :)
Bardzo często napotykam tę książkę, ale dopiero Twoja recenzja przekonała mnie do przeczytania jej i teraz będę starannie rozglą∂ać się za nią;)
OdpowiedzUsuńMam tak wielką ochotę na tą książkę, jak chyba nikt inny. A pomyśleć, że początkowo myślałam, że będzie to tanie romansidło, a teraz mam w planach ją zakupić :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak określasz tą książkę - mianem romantycznej antyutopii. Książkę miałam przyjemność czytać zaraz po jej premierze i należy obecnie do moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodobałaby Ci się także "Deklaracja", "Igrzyska śmierci" oraz najnowsza "Las Zębów i Rąk" - oczywiście jeśli ich jeszcze nie czytałaś ;)
Jak zawsze super recenzja - pozdrawiam ;)
Och, chyba muszę po nią sięgnąć - tyle wspaniałych recenzji + to określenie o antyutopii. Od dawna brakowało mi jakiejś książki z czymś... takim... o innym świecie, a zarazem tak prawdziwym.
OdpowiedzUsuń