Wiosną cała przyroda budzi się do życia. Obudźmy się i MY!
Myślisz o kolejnej diecie? Czekasz, że organizm sam się zorientuje, że już czas na zmiany? A może jeszcze nie zauważyłeś, że przyszła wiosna i pora zregenerować siły, dać sobie solidny zastrzyk energii. Jeżeli chcesz wkroczyć w lato z uśmiechem na twarzy - już dziś przeczytaj książkę Doroty Grupińskiej – „Wiosna. Żyj zgodnie z porami roku”.
Oto jak według autorki powinno wyglądać WIOSENNE PRZEBUDZENIE:
RUCH – z tego działu dowiemy się, jak najlepiej być aktywnym, aby zrzucić zbędne kilogramy, nie przeforsować się i nie znudzić ćwiczeniami po tygodniu. Kilka trafnych wskazówek pozwoli nam zrozumieć, że aby cieszyć się zdrowym ciałem, nie koniecznie trzeba nam wielu godzin spędzonych na siłowni.
ODPOWIEDNIE ODŻYWIANIE – tutaj można zapoznać się z tabelą kaloryczności, ale nie tylko… Niby wszyscy wiedzą, co jeść, kiedy jeść, ile, a jak przychodzi co do czego, to popełniamy błędy, źle komponujemy swoje posiłki, dobieramy złe produkty, jemy tuż przed snem, albo pół dnia nie jemy wcale, by potem rzucić się na jedzenie niczym ‘dziki zwierz’, albo też jemy za często i nie to, co powinniśmy itd. Z rozdziału dotyczącego żywienia dowiedziałam się między innymi jak jeść różnorodnie, umiarkowanie i kiedy jeść. Autorka w bardzo przystępny sposób przedstawia jak możemy się odnaleźć (z korzyścią dla siebie i swojego organizmu) w świecie konserwantów i niezdrowej żywności.
SEN – czy powinniśmy spać przy otwartym oknie…? Czy spacer tuż przed snem dobrze na nas wpłynie? Jak spać, żeby się wyspać? – odpowiedzi na te i inne pytania można znaleźć właśnie tutaj.
WYBRANE PRZEPISY – dużą część książki stanowią właśnie wiosenne przepisy, czyli przepisy na dania wykonane ze świeżych warzyw i owoców (naturalnych, dostępnych w okresie od marca do czerwca). Muszę przyznać, iż sama już kilka z nich ‘wyłapałam’ i nie omieszkam ich wypróbować.
Myślę, że dla tych, którzy chcą coś zmienić w swoich przyzwyczajeniach, albo ulepszyć nieco swój jadłospis, może i schudnąć, ale nie za pomocą kolejnej ‘genialnej’ diety, tylko skutecznie i dobrze - ta książka będzie jak znalazł. Polecam, tą lekką i przyjemną, ażby się chciało rzec w i o s e n n ą l e k t u r ę.
Dane o książce: Dorota Grupińska, Wiosna. Żyj zgodnie z porami roku, Wydawnictwo MG 2011, s. 128.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG.
W I O S N A
Zdecydowanie wiosenna książka mi się przyda:)). Chętnie ją przeczytam. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTa nasza wiosna jeszcze jest kapryśna. Trochę słońca, trochę deszczu, a i śnieżkiem poprószy. Jeszcze nie czuje jej w pełni, może ta książeczka by się przydała? Jak to mówią w zdrowym ciele zdrowy duch ;)
OdpowiedzUsuńpatrząc na mój obecny brak energii i wieczne zaspanie to ta książka by się przydała :)
OdpowiedzUsuńMarianna masz w 100% rację ! Pogoda zmienia się, co chwilę... Odnośnie książeczki to myślę, że kupno jej, jest bardzo dobrym pomysłem - przydałyby mi się jakieś ciekawe rozwiązania i porady ;) Chyba zakupię sobie tę wiosenkę ;D
OdpowiedzUsuńDziewczyny - WIOSNA na was czeka ;)
OdpowiedzUsuńMarianna -u mnie dzisiaj tak wiało, że mało mnie nie wywiało... Niby słoneczko, a tu proszę, takie niespodzianki ;]
Ja zaczęłam zmieniać swoje paskudne, zimowe nawyki już od dziś, ale muszę sobie koniecznie sprawić tą książkę, by stanowiła moją motywację i pomoc w trudnych chwilach :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o książkę Eliseo Alberto to owszem, opis jest bardzo ubogi jeśli chodzi o nakreślenie fabuły i zarys tego, co można w niej odnaleźć. Jednakże dla mnie- mającej już książkę za sobą jest kwintesencją tego, co faktycznie mozna z niej wyciągnąć, także jeszcze raz zachecam i gorąco, wiosennie pozdrawiam :)
Oj przydała by się zmiana przed nadchodzącą wiosną, bo brak mi sił i energii i nadal całe dnie bym spędzała najlepiej pod ciepłym kocykiem.
OdpowiedzUsuńBellatriks, lepiej niech Cię nigdzie nie wywiewa! Bo gdzie będę wpadać na kawkę? ;) A wiosenna książeczka bardzo mi się przyda, chociaż już w miarę się obudziłam po zimie.
OdpowiedzUsuńGalimatias -spokojnie, na razie się trzymam ;)
OdpowiedzUsuńJa już nie raz próbowałam zmienić swoje nawyki, ale niestety silnej woli nie mam i wątpię, żeby książka mi w tym pomogła ;)
OdpowiedzUsuńA przydało by się trochę tłuszczyku zgubić, przydało ;)
Katarzyna z http://zatopionawlekturze.blogspot.com/
Wiosna to dobry moment, aby zadbać o siebie w sferze żywieniowej, ruchowej, a co za tym idzie wagowej. Nie lubię tych różnych diet - cud, które mają pomóc schudnąć w tydzień. Podoba mi się takie bardziej racjonalne i zdroworozsądkowe podejście.
OdpowiedzUsuńNiby wiem wiele, jeśli nie większość, co podejrzewam znajduje się w tej książce. Wiem z pewnych przedmiotów na studiach i swego czasu zainteresować, gdzie pogłębiłam swą wiedzę, ale chętnie bym po nią sięgnęła, choć jak znam życie to dorwę ją... na jesień ;)
OdpowiedzUsuń"I nie znudzić ćwiczeniami po tygodniu" - to coś dla mnie. Chyba nigdy nie wytrzymałam dłużej niż 4 dni, do tego łakomczywe wieczory, czipsy, pepsi i McDonald's. Chyba powinnam sięgnąć po tą Twoją lekturę :)
OdpowiedzUsuńWydaje się dość ciekawa. Niektóre książki o takiej tematyce (diety itp.) są bardzo pouczające. Spotkam, to przeczytam.
OdpowiedzUsuń