False memory-Dean Koontz

"Aby dotrzeć tam, dokąd nigdy nie dotrzemy, stać się takimi, jakimi nigdy nie będziemy."

9 mar 2014

"Wieczorem w Paryżu" - Nicolas Barreau


Moim pierwszym skojarzeniem z książką „Wieczorem w Paryżu” są makaroniki, czyli słodkie ciastka. I niech to nikogo nie zmyli – bynajmniej nie jest to książka kulinarna! Jednakże ma w sobie wiele uroku i słodyczy, a jej akcja osadzona jest we Francji, więc makaroniki nie są w tym przypadku tak bardzo odległym skojarzeniem.

Czas zatem zaserwować ten francuski przekładaniec literacki…  

Rozsmakujemy się w nim za sprawą właściciela małego kina studyjnego – to właśnie Alain Bonnard poprowadzi nas przez paryskie ulice i pozwoli nam uczestniczyć we fragmencie swojego życia. Czeka nas nie lada przygoda – bo do Cinema Paradis zawita reżyser światowego formatu, który chce nakręcić nowy film, a wraz z nim piękna aktorka. Nim to jednak nastąpi, nasz główny bohater – typ romantyka, zauroczy się w pewnej kobiecie w czerwonym płaszczu, która regularnie odwiedza jego kino. Gdy Alain w końcu zbierze się na odwagę i zaprosi nieznajomą na kolację, a następnie spędzi z nią niezapomniany wieczór i zyska pewność, że spotkał miłość swojego życia – ta niepostrzeżenie zniknie bez śladu. Rozpoczną się poszukiwania, przeplatane nagłą sławą i całą masą niecodziennych wydarzeń. I tak oto wciągnie nas iście filmowa historia! 

Kto zatem może się odnaleźć w powieści Nicolas Barreau?

Miłośnicy romantycznych i pozytywnych publikacji napisanych z iście hollywoodzkim rozmachem powinni być zadowoleni. „Wieczorem w Paryżu” jest książką idealną do schrupania w wolnej chwili. Lekką, ciepłą i przyjemną. Z wartką akcją, paroma złotymi myślami i rozmaitymi zbiegami okoliczności. Książką przesyconą kinem, pełną nawiązań do świata filmu, trochę nastrojową, trochę zaskakującą. Ogólnie rzecz ujmując – smakowitą, ale bez nadmiaru lukru. 

 Dane o książce: Nicolas Barreau, Wieczorem w Paryżu, Bukowy Las 2014, s. 288.