Jeżeli sięga się po zbiór opowiadań, chciałoby się w nim
natrafić choćby na jedno takie, które zapadanie w pamięć. Na opowiadanie
niemalże skrojone na miarę. A już szczęściem niesamowitym dla czytelnika byłoby
przeskakiwanie z jednej genialnej opowieści w drugą. Czy Julian Barnes i jego
„Cytrynowy stolik” mogą to umożliwić…?
Są ku temu pewne podwaliny… Rozmaite noty biograficzne donoszą,
iż Barnes jest wybitnym brytyjskim pisarzem, laureatem wielu nagród oraz
autorem licznych opowiadań, esejów i powieści (m.in. Papuga Flauberta,
Poczucie kresu, Anglia, Anglia). Mnie jak dotąd nieznana była jego
twórczość, toteż po „Cytrynowy stolik” sięgnęłam bez żadnych uprzedzeń, ale i
bez wielkich nadziei.
Ostrzyłam prozę tyleż wyrafinowaną, co przystępną w
odbiorze. Potrafiącą zainteresować, chociaż momentami i znużyć. Jeżeli ubrać by
to w dwa słowa – prozę dwuznaczną i nieokreśloną. Jedne opowiadania ze zbioru
trzymają poziom, inne ów poziom obniżają. Barnes zmienia formy, miesza czas: ze
współczesności, przenosi czytelnika do dziewiętnastowiecznej Szwecji czy Rosji,
miesza i miejsca, żongluje humorem i smutkiem, by dojść do konkluzji: starość
ma wiele odcieni. Stawia pytania o miłość, o jej wyobrażenie, o naturę
człowieka, ukazuje zmiany, jakie zachodzą w ludziach u kresu życia. Bohaterami jego
noweli są bowiem osoby w wieku dojrzałym. Przyjmujące proces starzenia się w
bardzo różny sposób… Jedni są obojętni, inni stawiają opór, jeszcze inni
tęsknią za młodością i pełnią sił witalnych. I choć realia ich życia są różnorakie
– wszyscy zmierzają w tym samym kierunku…
Zatem znajdzie się tu miejsce i na refleksję i na wnikliwą
obserwację. Jakby to ująć… – nie jest na tyle smutno, by nie rozbawić i nie
jest na tyle wesoło by zarazić śmiechem. Jednak powagę da się wyczuć. Niczym na
dawnych spotkaniach w hotelu Kämp w Helsinkach, w którym
to przy tzw. cytrynowym stoliku zbierali
się artyści i intelektualiści (tylko mężczyźni) i prowadzili poważne dyskusje
na wszelkie tematy. Decyzję, czy warto dołączyć do tego tytułowego stolika zostawiam
indywidualnej ocenie.
***
Moja ocena: 4-/6
Dane o książce: Julian Barnes, Cytrynowy stolik, Wydawnictwo Świat Książki 2012, s. 224.