Myślę czarownica – przedstawia mi się kobieta o wątpliwej
urodzie z wielką brodawką na nosie i rozczochranymi włosami, która waży w kotle
jakiś eliksir. Jej postać zaś tonie w obskurnym otoczeniu, pełnym pajęczyn i
kurzu. Z myślą tą sięgam po książkę pod tytułem „Elyria. Polowanie na
czarownice” autorstwa Brigitte Melzer. I masz! Już na wstępie całe moje
wyobrażenie o wiedźmie może się schować. Bo miast paskudnej zołzy, pojawia się
młoda, ładna, brązowooka niewiasta. Wywodząca się z Wędrującego Ludu (sztukmistrzów,
aktorów, komediantów). I gdyby nie słowa pewnej przepowiedni: „Ona, w której
złotych oczach płoną ognie Dziewiątego Piekła, uwolni swoją magię w postaci
wszystko niszczącej pożogi i tym samym przyniesie światu wybawienie lub pogrąży
go w wiecznej ciemności”, pewnie życie tytułowej czarownicy potoczyłoby się
zupełnie inaczej…
Oskarżona o uprawianie magii, ścigana przez Łowców
Czarownic i ślepych mnichów – wyznawców Czarnego Króla (demona). Stanie się
posiadaczką mocy, o której nie śniła w najgorszych koszmarach. Będzie
zagrożeniem dla siebie i bliskich. Dla łowców: zwykłą wiedźmą i złodziejką,
którą należy zabić, dla mnichów i ich pana swoistego rodzaju brakującym
ogniwem… Dla kapitana Królewskich Wilków – miłością życia. Przeznaczono jej wybawić
świat od władz ciemności i będzie tego musiała dokonać za wszelką cenę.
Z treści więcej zdradzać nie
powinnam. Zatem przejdę do oceny. Zarzutów, co do poziomu lektury mam mało.
Fabuła jest zgrabnie pomyślana, postacie dość wyraziste i interesujące (oprócz
Creana, którego motywy postępowania są mocno naciągane), akcja wartka, wątek
miłosny nieprzesadzony – czyli wszystko w odpowiednich ilościach i proporcjach.
Jak przystało na książkę o czarownicy, nadprzyrodzonych mocy nie brakuje, jest i demon, są
łowcy czarownic i płonący stos. Jest i parę drastycznych fragmentów – na całe
szczęście nie zdominowały one lżejszych treści.
Można
by się przyczepić, że czas
akcji jest mało precyzyjnie określony – raczej domyślny, że autorka ma
skłonność do powielania wniosków, które już wcześniej przedstawiła, że,
że… Ale
czy to wszystko w ogóle ma znaczenie, kiedy stronice książki umykają
niepostrzeżenie, gdy czytelnik wierzy w to, co czyta, czuje się
świadkiem
opisywanych wydarzeń i jeszcze ubolewa nad tym, iż lektura dobiega
końca…? Elyria doprawdy potrafi wciągnąć czytelnika w swój świat! Ten
zaś podąża jej śladem
jakby niechybnie został zaczarowany.
Powieść Melzer poleciłabym
miłośnikom fantasy z przeplatającym się wątkiem romansowym oraz fanom
trzymającej w napięciu przygody. Także tym, którym znudziły się typowe
czarownice. Wszak warto wyjść poza utarte schematy, by dotrzeć w nowe i nieznane.
Moja ocena: 5/6
Dane o książce: Brigitte Melzer, Elyria. Polowanie na czarownice, Świat Książki 2012, s. 320.
Upatruję się w grupie odbiorców tej powieści. Chętnie się dowiem, jakie zakończenie zgotowała bohaterom wspomniana przepowiednia. O samej autorce także sobie poczytam.
OdpowiedzUsuńZ tego co udało mi się wyszukać w sieci - pani Melzer jest dość płodną autorką i pisze głównie książki z nutą fantastyki. W jej dorobku twórczym, znaleźć można nawet serię o wampirach (jeśli dobrze to sobie wszystko przetłumaczyłam z niemieckiego)... Chętnie bym przeczytała jeszcze jakąś jej książkę - może coś przetłumaczą.
UsuńWychodzi na to, że "Elyria.Polowanie na czarownice" to na razie jedyna książka tej autorki wydana u nas w Polsce.
UsuńUwielbiam takie książki właśnie, a że to dodatkowo jeden tom, to już w ogóle jestem na tak :]
OdpowiedzUsuńŻeby było śmieszniej - ja (od pewnego czasu) przeciwniczka wielotomowych serii, chętnie przeczytałabym dalszą część tej książki 8)
UsuńJak coś się bardzo spodoba, to czasami chciałoby się ciągu dalszego. Jednak ja tak, jak Tirindeth wolę jednotomowe wydania.
UsuńNiestety, ale to niezbyt moja tematyka:/ Raczej sobie odpuszczę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo chętnie przeczytam. Książka wydaje się być ciekawa, choć do tej pory myślałam, że będzie to kolejny chłam.
OdpowiedzUsuńPewnie Elyria różni się znacznie od przygód nastoletniej czarownicy Sabriny, ale ja lubię czytać i oglądać wszystko co z czarownicami związane, więc z chęcią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńbrzmi zachęcająco, więc mogłabym poświęcić jej swój czas :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest wprost idelana na mój aktualny nastrój, akurat mam ogromną ochotę na "fantasy z przeplatającym się wątkiem romansowym oraz trzymającą w napięciu przygodą" :)
OdpowiedzUsuńA mi się zupełnie inaczej kojarzy czarownica, z przepiękną i wyjątkowo mądrą kobietą, sprytną i potrafiącą manipulować ludźmi :) A biorąc pod uwagę, że uwielbiam wszystko o czarownicach, to i ta książkę muszę przeczytać !
OdpowiedzUsuńBardzo sobie chwalę powieści z motywem czarownicy. Szkoda tylko, że niewiele jest wartościowych pozycji z tym właśnie motywem. Czarownice zaginęły gdzieś pomiędzy wampirami, małymi czarodziejami, elfami, aniołami i temu podobnymi. Może w końcu nastąpi ich reaktywacja! ;D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tak pobieżnie ponieważ książka cały czas przede mną i nie chcę zepsuć sobie tego zaskoczenia ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie książka dla mnie;)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa, więc jak będę miała okazję to chętnie przeczytam :D
OdpowiedzUsuńWidać ciekawie się zapowiada. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam książek tego typu, ale skoro ostatnio przekonałam się nawet do science-fiction, to i czarownice mi niestraszne :D Na razie zbieram się do Anne Rice, potem pomyślę o tej powieści.
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię czytać książki o czarownicach i magii, czyli ta powieść jest zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że uda mi się przeczytać;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
Właśnie przed chwilką czytałam jedną recenzję tej książki i po Twojej tym bardziej jestem skłonna po nią sięgnąć. Cieszę się, że i Tobie się ona spodobała i, że ją polecasz:)
OdpowiedzUsuń