Ileż to książek czeka cierpliwie na swoją kolej w domowej biblioteczce…? Okazało się, że wiele. Robiąc porządki pod koniec zeszłego roku, co rusz wynajdowałam publikacje o istnieniu których zapomniałam. Niestety nie sposób przeczytać wszystkich książek naraz, jednak ilość egzemplarzy niegdyś pożądanych, a teraz leżących na półkach woła stanowczo o uwagę! W odpowiedzi na to wołanie postanowiłam, że systematycznie będę zatapiać się w lekturze dotychczas zebranych książek. Mam nadzieję, że plan się powiedzie i z ponad pięćdziesięciu nieprzeczytanych tytułów kilka lub kilkanaście trafi do grona tych przeczytanych. Akcję uważam za rozpoczętą --> czytam właśnie dwa zeszłoroczne nabytki: „Jane Eyre” i „Opowieści o czarodziejach”.
W kolejce zaś czekają: Królowa słodyczy, Ostatnie fado, Istoty ciemności, Po omacku, Pieśń czasu. Podróże, Lala, Natalii 5, Widma minionych nocy, Lew i lilie oraz Kiedy król gubi swój kraj (z cyklu „Królowie przeklęci”), Juniper Berry i tajemnicze drzewo, Bezduszna, Józefina, Jillian Westfield wyszła za mąż, Obsesja, Rezydencja nad urwiskiem, Kompozytor burz, Świat nieograniczonych możliwości, Walka Sylfa,Tajemnica Brygu Warsaw, Requiem dla tancerki, Przebudzenie, Nokturny, Szczęście małych rybek, Opowieści wigilijne, Za oknem cukierni, Arabska córka, Niebieski ptak, Dzień dobry Irene, Lista siedmiorga,Wizje w mroku, Percy Jackson i bogowie olimpijscy (cała seria)
Czas zatem dać im szansę na 'zaistnienie'!
Na koniec chciałam zaprezentować moje nowe nabytki, czyli kubek z motywem Londynu i dwie zakładki. Obie zdobycze bardzo często towarzyszą mi podczas czytania 8) ------>
Chyba nic lepiej nie odzwierciedli wymowy całego wpisu, niż słowa Érica-Emmanuela Schmitta, pochodzące z „Trucicielki”:
Zamknięta książka jest niema; przemówi tylko wtedy, gdy zostanie otwarta.
A zatem idę czytać!
Sporo tych nieprzeczytanych książek, życzę powodzenia w zapoznawaniu się z nimi ;)
OdpowiedzUsuńAleż cudowne książki, aż przyjemnie popatrzeć. *__* Widzę tam masę pozycji, których posiadanie wciąż pozostaje dla mnie w strefie marzeń... ;) Mam nadzieję, że lektura "Jane Eyre" sprawi Ci wiele radości, a Twój zachwyt będzie się równał mojemu. :-D Pozdrawiam serdecznie ! *idę się jeszcze pogapić na Twoją biblioteczkę*
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam! U mnie na półce też mnóstwo książek, a wśród nich liczne nowości z końca 2011 roku. Mam także mocne postanowienie przeczytać choć połowę z nich. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie też sporo książek leży na półce do przeczytania i ciągle zwlekam i zwlekam, ale mam nadzieję, że nadrobię kiedyś te zaległości:-)
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać taki kubek??? Uwielbiam Londyn i bardzo mi się on spodobał.
OdpowiedzUsuńKubek kupiłam w sklepie TWISTER. Mają tam sporo różnych rzeczy, które nadają się na prezenty. Zakładki z kalendarzem dostałam jako gratis do zakupu 8)
UsuńJa tam za dużej biblioteczki nie mam, a obecnie to muszę się przyznać, że przez remont wszystkie książki leżą sobie na stosach na dwóch fotelach w innym pokoju,gdzie sie wszystko składuje :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek ostatnio znalazłem tzw. "książki wybrane" gdzie w każdej są po 4 osobne książki. Tak właśnie trafiłem kiedyś na "Wyspę skazańców" Lehana, przeczytalem kolejny kryminał z tych owych zbiorów, wziąłem się właśnie za następny :)
Przepraszam za spam pod wpisem :)
Z tymi dwoma kryminałami, to Cie niestety rozczaruje ale to już nie autorstwa Lehane'a :)
OdpowiedzUsuń"Zło wcielone" Grega Ilesa i "Zasada dwóch minut" Roberta Craisa :)
Sorry za wprowadzanie w powiedzmy, że błąd :)
Coś czuję, że wymienione przez Ciebie książki znalazłby u mnie ciepłe schronienie ;p Ja bym je chętnie wszystkie otworzyła, nawet mogłyby do mnie przemawiać jednocześnie... Pomarzyć zawsze można... :)
OdpowiedzUsuńJakby co, czekam na kontakt ;)
OdpowiedzUsuńMi też się tyle tego zebrało. Więc wprowadziłam nowy sytem, by jakoś zmiejszyć tą liczbę nie przeczytanych książek na półce. Świetna butelka :D
OdpowiedzUsuńHeheh, więc nie tylko u mnie półki uginają się pod nieprzeczytanymi jeszcze książkami:D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje ,,Dziwnych losów Jane Eyre,,:)
OdpowiedzUsuńJa w większości wypożyczam książki z biblioteki.
Dopiero te na prawdę dobre kupuję do swojej biblioteczki :)
Ja postępuję podobnie -kupuję tylko te tytuły, których nie mogę zdobyć w inny sposób, że tak to określę. Większość z wymienionych przeze mnie książek to wygrane w konkursach. Pozdrawiam!
UsuńNie każ zbyt długo czekać tym książkom... Zwłaszcza niektórym z nich.
OdpowiedzUsuńJa naliczyłam u siebie 37 czekających książek a co dzień ktoś przynosi kolejną "bo warto":)
OdpowiedzUsuńps. kubek mnie urzekł, cudny
Najgorzej z tymi kupionymi i odłożonymi, po nich były następne i tak już pomału się doliczyć nie mogę ile ich mam :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z siebie dumna, ponieważ dzisiaj, nie wróciłam z biblioteki obładowana jak wielbłąd na pustyni, właśnie dlatego, że obiecałam sobie powiedzieć:stop. Zabieram się za książki z moich półek! :) Namawianie do tego to szlachetna inicjatywa, która pozwoli trochę odpędzić się od nałogu :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja mam taki problem? Poza tym widzę, że u mnie czeka wiele podobnych książek co u ciebie:)
OdpowiedzUsuńA Jane Eyre jest świetna.
Biblioteczka prezentuje się bardzo ładnie :) Ja również mam zakładki, które zawsze używam, a co do kubków to bywa różnie. Moje ulubione służą mi za pudełeczka na długopisy i ołówki :D Raczej ozdoba niż użytek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
też mam ten problem i podobne postanowienie!
OdpowiedzUsuńwięc trzymam kciuki!!
też to mam :( półki się uginają a książki krzyczą żeby je przeczytać... też postanowiłam sobie podobnie, że kiedy przeczytam "priorytety" zabiorę się za swoją własną i tak na styczeń mam zaplanowanych 5 własnych... tylko czy czas na to pozwoli? okaże się pod koniec miesiąca :)
OdpowiedzUsuńJak dużo wspaniałych tytułów! Życzę miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńNiestety i na mojej półce zostało wiele nieprzeczytanych książek, cierpię ogromnie... Zawsze dawałam pierwszeństwo egzemplarzom recenzyjnym, a moje prywatne zdobycze odstawiałam na boczny tor i teraz mi łyso :/.
OdpowiedzUsuńMasz wiele pięknych książek, życzę udanej lektury w towarzystwie cudnego kubka :)
Piękne książki w szczególności "Jane Eyre" która czeka także na mojej półce. Piękny szablon i świetnie piszesz ;)
OdpowiedzUsuńFajny kubek ;) Butelka byłaby lepsza z inną zawartością, a książkami to mogłabyś się podzielić! :P
OdpowiedzUsuńNiech moc będzie z Tobą! Wierzę w Twoje czytelnicze zdolności - co ta dla Ciebie te kilkanaście książek, raz dwa i będą przeczytane! ;)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury życzę :) Ja też mam sporo książek nieprzeczytanych i mam taki plan, by właśnie te tytuły poukładać na jednej, dwóch półkach, bo jak są porozrzucane po różnych miejscach, to o nich zapominam :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzyjemnej lektury i smacznej herbatki (lub kawy) z uroczego londyńskiego kubka :)
OdpowiedzUsuńja swoich zaległości wolę nawet nie liczyć, jeszcze się wystraszę :P
Całkiem ich sporo. Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkinallii.blogspot.com/
Nieładnie powiem, że zazdroszczę tylu ciekawych książek. Chciałabym mieć chociaż połowę z nich... Życzę zatem rychłej i przyjemnej lektury i oczywiście dobrej herbaty ;)
OdpowiedzUsuńJa także ostatnio odkryłam w swojej biblioteczce książki kupuone/otrzymane, których jeszcze nie zdążyłam przeczytać. Muszę to naprawić
OdpowiedzUsuńCzyżby zator książkowy? U mnie zator zrobił się w grudniu i nie chce zelżeć :D
OdpowiedzUsuńPiękne zbiory :) Ja też miałam takie postanowienie aby raz na miesiąc włączać do listy czytanych książek jakąś z zgromadzonych już wcześniej. Szczerze powiedziawszy - średnio mi idzie :( Może to przez sesję ? XD Przydałby się taki blogowy projekt "Czytamy zaległe stosiki" :D
OdpowiedzUsuń